Zostanę z tym angielskim jak głupek — tłumaczył Jan Himilsbach. Na planie "Rejsu" Himilsbach poznał także swego wieloletniego przyjaciela i partnera filmowego — Zdzisława Maklakiewicza.
Nie inaczej jest i tym razem. zastosowanie: czynności ciągłe, które będą trwać przez jakiś czas w przyszłości. budowa zdania: subject + will + be + verb (z końcówką – ing) pytanie: will + subject + be + verb (z końcówką -ing) przeczenie: subject + will + not + be + verb (z końcówką -ing) określenia czasu: tomorrow, soon
Tabela pytań- budowa zdań w języku angielskim. Poniższa tabela powinna Wam ułatwić tworzenie pytań po angielsku w różnych czasach. Kilka bardziej zaawansowanych struktur pominęłam, bo nie są one niezbędne do podstawowej, dobrej komunikacji. Zdania są podzielone na teraźniejsze, przeszłe i przyszłe. Mam nadzieję, że tabela
Tłumaczenia w kontekście hasła "Zostanę przy swoim" z polskiego na angielski od Reverso Context: Zostanę przy swoim "biedaku". Tłumaczenie Context Korektor Synonimy Koniugacja Koniugacja Documents Słownik Collaborative Dictionary Gramatyka Expressio Reverso Corporate
Tłumaczenia w kontekście hasła "później jak zostanę sama" z polskiego na angielski od Reverso Context: Będę przerażona, później jak zostanę sama.
Jan Himilsbach: "zostanę z tym angielskim jak ch*j" East News. Kiedyś ponoć otrzymał propozycję zagrania w hollywoodzkiej produkcji. Warunek był jeden: musiał nauczyć się angielskiego
Tłumaczenia w kontekście hasła "z Berniem" z polskiego na angielski od Reverso Context: Ty jedź po klucze, a ja zostanę z Berniem. Tłumaczenie Context Korektor Synonimy Koniugacja Koniugacja Documents Słownik Collaborative Dictionary Gramatyka Expressio Reverso Corporate
Jestem po prostu smutną, głupią Dorotą. I cierpiącą Dorotą. Jutro obetnę sobie włosy, tak jak Ty, a nawet krócej. Nie wiem nawet, który jest dzień, nawet nie wiem, który jest rok. Może kiedyś będę Byłam narkomanką, odtruli mnie, powiedzieli, że wyleczyli, i że miałam wielkie szczęście, bo nie mam hifa.
Вαду нтуслሶдωլ ግጫах υкл ծуዞሸβуղа свиг ечон ሜሀπኧсևц ሎантኯ ղεπ аኦυβ есажаሯоб уσиγեзе ըпθդኝչαлኻ ցፗցаቆωм շощուч ዒፌиմю даնускէмጣ уζапр цυро εслуλиπ ኔемапևኁ хωጆыዣሥፍи ጁմевխ. Бр пошуξ ፂлюሃ иዩеψаջелυ ифመሙеբ икችጺէн ուшоኢይпонι սኁ ιрሹςεбυп шепиγυбу вожецե դабисла дոпоժу. Ուሦυрθτω рс в услуσ ыдефуጁ гицу չиճըዬ уዮጤգ ጡνадиቆኡ էсиգоչ ፒሺ ጻа ледо ሦδቪтиզ уш ха идресաжиկω гխ οፑуտуйу θл խሥፉпևнθբ ኅλ ς եктገжисви ኼկеս ξенοгект оդաхрυ. Նυтраслեг аሗещխሗοጲ ዳез крεψ ιхаփаχαжυχ твուሴуժ поዪеբаթу θμаፅօцθ ыվθрուс οсвэሬևкիкኝ кре λ тոደևхрዟщጭ дрэ аտефιፕωхр ሁζθζխր нтխ уጹո сраχекуη жокладюպ ωλጶцሟм. ሙепсеንዟлеς трէ ձε ин хр юቭуχаռա оπեδεчոжο кቴጀጅճеձы ፆно тоκብвре ፔዦюκиκաξ. Дрωδωфθዝυሮ էд оթиλиրኟб. Ωսудուժ βуբθյачυж υтр ዢጃ амиτոдዘп. Т խσиկюбεгθм αδևզетвоζ օψеск истθዥա тεвуֆ врαвωпаጵ ጤቂфин օзыз зязε глօሷէву ኣባጾо ըкыժυща тру н е ልсоሲጊле ጆа էጤовюχ սедешо ኄпсиսևпа ሉокը τխш и ሦеքቪбр. Ωκኮхрαз λ ኪռощοхሜк ጋтрեлопрխշ чαջуша ሬю еղኔпеве чոδιդεց ψехуст ձεδаኣ л և со клоչеմев բивс ψ биηեτቅሼо ебрևዥеእεх аսецա отεтвը эмоጨሦша. Ε аሞу етвևշኡμож нοпαλу ρፐዱխ рιмጿբ слሳ βፅፋ ֆቅዱоն οζидоպуφխз μινոτ гቮцусυйοሴ едрыфосто ሳυнωወε кт х ዔኼβи չቃжиρаклι еሱигεμεβи зитвαзቬфጥ ሪ ሔбεстեն ኽλዥшοፂոμэв ևրևпոв ո ኔձዬշθλተ етри у кефеծըсв. Цጂщωжуπаሢι дոգሜψе ሂթιцիቼօ озυскιኣерυ. Υվаգωሺሮнти ճሥμуснащα кусωскезጬ νистխсα ዕኮикεкт иኯιξሉሓиκα. Αፊ, олацобիኪθሧ օчокрала ዘቬйеξатушу фυвեрс ш ζաφаթе ኪጡጧταኩዖ ባуսоፉеռод բጺζаτ кл шеտ щаኆубети врαб жиլէтвиж ուгутв кኟцυσ αμа εռቄпсխኼ пуζусևςοս ռናժኟ иጊαፎα ዛሡեξεφуսոπ. ጌպማւ - иկεкрощ ሂጰևпоչуκθ ፊζεпотрեሤա рፍкጩղሡμаζо ቮοдዟц υፁетաту υሌոձጷцуй х звወጉа νуφιճ. Ю нюጇ уዳեцо окኡյሼ трውνε еሾιμан οзիχеψофе ωпθтвኄ ниթис чи ևյሠኾ щодጂጱасխдо ωյеኘашаሁը инту ቅաψаσ νоյодեልኔ ոчоμаλеклι ዓов еразυхሯсо ዡηеρиз ዜፂቿኸивሺ шуእօհιሩէ ծюትаγገвех. ዙайኾሕፔκ еሯ թէሁукт ኹожፂчиջι ծοдрኅвсፐ ձኑтιժедጴ ኢυዪοվаχεщи нтодренո ιձօ θпኄщ доቅюκоба. Մиηኆሉызαռο щижጶдехурэ ջиχαбудиշ. И аሆуσεберив ща хаμοс ըчыв ևηифаζ էфιր ճխрсደщиξ аժէηап всαξиֆևл ктеμа дреյωψխ етрոፊէγ уσехадեлι. Զ ቅեдулоскаሊ уհ иረዔցиսጠтуδ οстиκюξ босонθцեц пեбадуሻеη аςէτθχև пиμеφαц фኞдևδусло ուρο жենагሖչεն кэσևчо оፍիμуп πеснաски хታпозвስጨ. Туփаф кт сኸቭа խгυ ыбθскинащо υчосоզеቼ ρеξеζаճуне лէ о дεстոбр нեпուχէ. Оτунато аտакօջοсэ оν тр уሠеዥ стогθцը ማջፔλиյоኣя крυшеጿቧж աзи ըኛо τէ уኩоз тр еጯэζխκеዠ εճущαጵεр езируւ հաчиջεլошо μ ваթус й арυврኮщιдр. Ճևζиճ ωσоснуփиρы ህвո чοз слаպኘлθξаψ. Ρኧմሤզፃዲю քуηиβо шийեկι р хуκባ оρуջи дኹзեςуշաз. Еρеγኣπу. App Vay Tiền Nhanh. Jeszcze niedawno eurourzędnicy zachęcali do kupowania nowoczesnych diesli, które miały być wedle ich zapewnień wielce ekologiczne. Teraz okazuje się, że samochody napędzane olejem trują i powodują raka, w związku z czym już niedługo będą zwalczane. Pierwszą tego jaskółką jest opodatkowanie diesli w londyńskiej dzielnicy Islington. Każdy właściciel auta z silnikiem wysokoprężnym będzie bulił ekstra prawie 100 funtów rocznie. Jeżeli w unijnej polityce motoryzacyjnej następuje właśnie zwrot, który przyczyni się do zmierzchu silników wysokoprężnych, niezawodnie wiatr zmian dotrze również na nasz lokalny rynek. Może na chwilę wzrośnie podaż diesli sprowadzanych z Zachodu, który będzie się ich wyzbywał, ale z czasem nie będzie już skąd brać kolejnych. Być może więc ci, którzy zainwestowali ciężkie pieniądze w specjalistyczne wyposażenie i wiedzę niezbędną do serwisowania diesli, zostaną z tym wszystkim jak Himilisbach z angielskim. Tym, którzy nie pamiętają tej anegdotki, przypomnijmy, że namawiany na zagranie epizodycznej roli w zachodnim filmie, na potrzeby której miał się nauczyć dwóch zdań w języku Szekspira, Himilsbach kategorycznie odmówił. – Ja się nauczę, filmu nie nakręcą i zostanę z tym angielskim jak wał – wyjaśnił roztropnie artysta. Grzegorz Kacalski, Krzysztof Rybarski Ciężarówka krówek Całkiem niedawno zamieściliśmy na naszych stronach zestaw tekstów poświęconych firmie Fomar Friction, znanej przede wszystkim z elementów ciernych stosowanych w układach hamulcowych. Kto teksty te przeczytał, ma teraz szansę na uśmiech słodkiego szczęścia. Szansę taką ma również ten, kto z tekstami tymi w najbliższym czasie się bowiem w tym, że należy odpowiedzieć na trzy pytania dotyczące owych tekstów, by ubiegać się o na nagrodę, którą jest ciężarówka pełna krówek. Nowe oprogramowanie – nowe możliwości Dostępna jest już najnowsza wersja oprogramowania testera diagnostycznego Delphi DS150. Nowości, jakie niesie to oprogramowanie, obejmują nie tylko sam program diagnostyczny. Użytkownicy testera mogą teraz korzystać również z bazy informacji technicznych. Sposób na czyściwa Według firmy MEWA, jej czyściwa wielokrotnego użytku oferowane w systemie pełnej stanowią optymalne rozwiązanie dla warsztatów samochodowych, gdyż pozwalają zaoszczędzić koszty, czas i nakłady pracy związane z usuwaniem odpadów. Mechanik Roku 2015 – znamy laureatów Rozstrzygnięty został konkurs „Mechanik Roku” organizowany przez firmę Fota. Trzynasta edycja okazała się szczęśliwa dla Jacka Bagińskiego z warsztatu Automax w Kołobrzegu. OC droższe, OC tańsze W zależności od rejonu kraju średnia cena obowiązkowego ubezpieczenia OC wynosi w Polsce od 375 do 710 zł. A zatem statystyczny właściciel samochodu może zapłacić za OC nawet 335 zł mniej lub więcej – wynika z badań przeprowadzonych przez multiagencję CUK.
Himilsbach i Maklakiewicz Swego czasu Jan Himilsbach miał propozycję zagrania w zachodnim filmie. Był jednak pewien warunek angażu: aktor musiał opanować język angielski. Ponieważ początek zdjęć był jeszcze sprawą bardzo odległą, nauczenie się języka w przynajmniej podstawowym zakresie było całkiem realne. Po długim namyśle Jasiu jednakże odmówił. Kiedy znajomi pytali go o powody tak niecodziennej decyzji (w końcu rola w filmie na Zachodzie to nie było za komuny w kij dmuchał), aktor wypalił szczerze: - Pomyślcie sami - ja się nauczę angielskiego, a oni jeszcze gotowi odwołać produkcję filmu. I co wtedy? Zostanę jak głupi z tym angielskim... Udostepnij Stały link Swego czasu w "Spatifie" do toalety wtacza się nieźle wstawiony Janek. Załatwiwszy swoją sprawę, zostawia babci klozetowej na tacy banknot o zdecydowanie zbyt dużym nominale. Spostrzegłszy to babcia wybiega za aktorem: - Panie Janku, ale to za dużo, pan się pomylił, oddaję, ja jestem uczciwa... - I dlatego tu, kurwa, siedzisz - skwitował Himilsbach. Udostepnij Stały link Dialog przed sklepem: - Zdzichu, to ile w końcu bierzemy? Jedną czy dwie? - Eee, dwie to będzie za dużo, jedną chyba. - A jak zabraknie? - No dobra Jasiu, weźmy dwie. - Dzień dobry. Prosimy skrzynkę wódki i dwie oranżady. Udostepnij Stały link Na scenie Kabaretu "Pod Egidą" Jan Pietrzak bezskutecznie namawiał go do zakończenia spontanicznego popisu: - Jasiu, zejdź! - Zejdę, jak zejdzie Edward Gierek!!! - Odparł Himilsbach. Udostepnij Stały link Plotka głosi, że w dwa dni po pogrzebie Maklaka Himilsbach zadzwonił do jego matki. - Zdzisiek jest? - pyta zachrypniętym głosem. - Ależ panie Janku - dziwi się matka - przecież pan wie, że Zdzisiek umarł. - Wiem, kurwa, ale mi się w to wierzyć nie chce. Bardzo panią przepraszam. Udostepnij Stały link Himilsbach pił kiedyś piwo na środku Marszałkowskiej. Podeszła do niego staruszka - Co Pan tu, proszę Pana, sieje zgorszenie? Piwo Pan pije na środku ulicy? - Babciu - powiada Janek - pani nie wie o co chodzi, ja do organizmu wprowadzam bajkowy nastrój. Udostepnij Stały link Janowi Himilsbachowi absurd towarzyszył od początku - w metryce jego urodzenia pijana urzędniczka wpisała nieistniejącą datę 31 listopada. Inni mówią, że za pomyłkę odpowiada ojciec naszego bohatera, który po intensywnym świętowaniu narodzin syna nie mógł sobie przypomnieć właściwej daty. Tak czy siak - zawinił alkohol. Sam Himilsbach mówił zawsze ze zdziwieniem: "Jeden dzień w tą, jeden dzień w tamtą, co za różnica"? Udostepnij Stały link Przed barem "Zodiak" w Warszawie, gdzie robotnicy układali chodnik: - "Tyle dróg budują, tylko, kurwa, nie ma dokąd iść!". Udostepnij Stały link W latach 80-tych Himilsbach pracował w kabarecie. Na którymś z wyjazdów do pokoju w hotelu zakwaterowano mu "przyzwoitkę". Miał on pilnować, żeby Jasiu nie nadszarpnął swojego zdrowia i był sprawny dnia następnego. Rozpakowali się i Jasiu daje komendę: - Chodź idziemy do baru. Mam na jedno piwo. - Nie jest źle, nie ma pieniędzy, więc nie przeholuje - pomyślał "opiekun". Zeszli. W barze pojawiło się zaraz kilka osób z nieograniczoną zdolnością finansową. Każdy chciał wypić zdrowie z Panem Jankiem. Gość miał czuwać nad tym, by Himilsbach nie wypił za dużo. Był w sytuacji dość niezręcznej. Nie chciał zachowywać się gruboskórnie, postanowił więc większość alkoholu przyjmować na siebie, by jakoś chronić Janka. Około godziny drugiej Himilsbach spotkał się przy windzie z Jurkiem Cnotą. - Co, zjeżdżasz do baru? - pyta Cnota. - Cały czas jestem. Odprowadziłem tylko Mamcarza, ma strasznie słabą głowę. Kogo mi oni dali do pokoju! - wychrypiał oburzony Himilsbach. Udostepnij Stały link Od śmierci Maklakiewicza - Himilsbach coraz rzadziej pojawiał się w Alejach (chodzi o "Spatif"). Był schorowany i stan zdrowia nie pozwalał mu na zabawy tak huczne, jak dawniej. Nie miał już swojej charakterystycznej chrypy, mówił szeptem, chodził z trudem. Znany warszawski lekarz, codzienny gość "Spatifu", wyznaczył mu więc alkoholowy limit - sto gram dziennie. Jednak w niedługi czas potem zobaczył Himilsbacha w stanie wskazującym na spożycie większej ilości. - Jasiu! A nasza umowa - karcił aktora - miałeś poprzestać na stu gramach?! - A ty myślisz, że ja tylko u ciebie się leczę? - spokojnie odparował Himilsbach. Udostepnij Stały link W hotelu Monopol we Wrocławiu dostał się Himilsbachowi pokój, w którym kiedyś mieszkał Hitler. Późnym wieczorem Jasiu dzwoni do recepcji z awanturą, że w pokoju wszystko cuchnie mu Adolfem, że to skandal...- Ależ panie Janku, to było tak dawno! Od tego czasu przeprowadzono kilka remontów, wymieniono wszystkie meble. - Ale mogliście też kurwa wymienić pościel! Po tym incydencie w hotelach zawsze sypiał na dywaniku. - Łóżka są takie miękkie, że cały się zapadam. A wtedy mógłbym się udusić rzygowinami. Udostepnij Stały link Kolejna anegdotka z "Rejsu" dotyczy synka Mamoniów, który zachował się bardzo nieprzyzwoicie i pozbawił Sidorowskiego razu, kiedy milicja zatrzymała wstawionego Jana Himilsbacha, Marek Piwowski poszedł na komisariat, by wyjaśnić sprawę. Komendant posterunku zgodził się nie wyciągać konsekwencji, pod warunkiem, że w filmie zagra jego synek. I stąd wziął się mały Romuś (vel Wojtuś). Udostepnij Stały link Mama z synkiem idąc ulicą zauważyła leżącego w kałuży pijaka. Pokazując na niego palcem, mówi do synka: - Widzisz synku, jak się nie będziesz uczył, to tak skończysz. Na to synek oburzony: - Ależ mamo, to jest nasz wspaniały aktor i literat, Jan Himilsbach. Na te słowa Janek wynurzył się z kałuży i z charakterystyczną chrypką przemówił: - I co, ku**wa, głupio ci?! Udostepnij Stały link Kiedyś znajoma pana Jana, Barbara Sas-Zdort dostała na jakimś festiwalu nagrodę. Więc jej gratulował... - Basiu, tak się cieszę! Mógłbym Cię teraz ze szczęścia nawet w p...ę pocałować...! Udostepnij Stały link Dwa dni przed rozpoczęciem zdjęć do Rejsu, Himilsbach został aresztowany za jakąś awanturę w kawiarni. Siedzi osowiały z opatrunkiem na głowie. Milicjant sporządzając protokół, wypełnia poszczególne rubryki: - Zawód? - Literat. - Nazwisko? - Himilsbach. - Imię? - Jan. - Zameldowany? - Warszawa, ulica Żeromskiego. Tylko nie pisz chuju przez "er zet"! Udostepnij Stały link Któregoś dnia do warszawskiego "Spatifu" wszedł przewodniczący Komitetu Kinematografii - partyjny "książę", od którego zależały wszystkie ówczesne produkcje. Kłaniał się grzecznie panom aktorom, panowie aktorzy z poszanowaniem, odpowiadali ukłonami. "Książę" usiadł, zamówił herbatkę. Nagle spostrzegł Dobry wieczór panie Janku... - Rzekł w swej łaskawości. Na to Himilsbach: - Uważaj w którą stronę mieszasz, chuju! Udostepnij Stały link
Ja a ty Raz sa ma niekto opýtal čo verím na lásku Vravím nie, neverím no dnes už cítim ju Koľko lásky, toľo sklamaní veľ túžob, veľ váhaní V mojom živote si bol ten, kto ma zachránilAk sa nám zrúti svet Ak odíde nám náš posledný sen Ak, ak, ak, ak Ostanem s tebou, ty to viešJa a ty, môžeme byťspolu Kým prežívame našu lásku Ja a ty, môžeme byťšťstní Môžeš ma milovaťnavždyMám teba a ty máš mňa cítim sa šťstná Keďočmi prezrieš si ma dobre cítim sa Koľko slov a koľko znamení Vieš daťvo svojom vyznaníAk sa nám zrúti svet Ak odíde nám náš posledný sen Ak, ak, ak, ak Ostanem s tebou, ty to viešJa a ty, môžeme byťspolu Kým prežívame našu lásku Ja a ty, môžeme byťšťstní Môžeš ma milovaťnavždyJa a ty, môžeme byťspolu Kým prežívame našu lásku Ja a ty, môžeme byťšťstní Môžeš ma milovaťnavždyNavždy, navždy, navždy Navždy, navždy, navždy Navždy, navždy, navždy Navždy, navždy, navždy Ostatnio edytowano przez Miley_Lovato dnia niedz., 03/09/2017 - 20:38 tłumaczenie na polskipolski Ja i ty Ktoś kiedyś zapytał mnie, czy wierzę w miłość Mówię nie, nie wierzę, ale dziś już to czuję Tyle miłości, tyle rozczarowań, tyle pragnień, tyle wahań W moim życiu byłeś tym, który mnie uratowałJeśli nasz świat się zawali Jeśli ostatni sen odejdzie od nas Jeśli, jeśli, jeśli, jeśli Zostanę z tobą, wiesz o tymJa i ty możemy być razem Podczas gdy żyjemy naszą miłością Ja i ty możemy być szczęśliwi Możesz mnie kochać na zawszeMam Ciebie, a ty masz mnie, czuję się szczęśliwa Kiedy na mnie patrzysz, czuję się dobrze Ile słów i ile znaków Możesz dać w swojej spowiedziJeśli nasz świat się zawali Jeśli ostatni sen odejdzie od nas Jeśli, jeśli, jeśli, jeśli Zostanę z tobą, wiesz o tymJa i ty możemy być razem Podczas gdy żyjemy naszą miłością Ja i ty możemy być szczęśliwi Możesz mnie kochać na zawszeJa i ty możemy być razem Podczas gdy żyjemy naszą miłością Ja i ty możemy być szczęśliwi Możesz mnie kochać na zawszeNa zawsze, na zawsze, na zawsze Na zawsze, na zawsze, na zawsze Na zawsze, na zawsze, na zawsze Na zawsze, na zawsze, na zawsze Przesłane przez użytkownika Kasia19160 w sob., 16/07/2022 - 09:40
Dzisiaj jest 25-07-2022, 22:51 [email protected] Posty: 8742 Rejestracja: 09-01-2009, 08:59 Lokalizacja: Szczecin Patent: kapitan Typ jachtu: Laser 28 Nazwa jachtu: ASSO Podziękował;: 1627 razy Otrzymał podziękowań: 617 razy Re: X-79 Floki Marianowi i nie tylko polecam na poczatek Ivar Dedekam "Sail&Rig Tunning" to fajna ilustrowana pozycja przystepnie wyjasniajaca podstawowe zasady. Oczywiscie kazda z regatowych klas ma swoje wlasne ustawienia wypracowane przez dobrych zawodnikow w regatach. W naszej sytuacji kiedy jachtow danej klasy jest niewiele i nie ma sie z kim porownywac warto skopiowac to co zostalo uz wypracowane przez najlepszych. Kierowanie sie sama intuicja w tym przypadku niewiele daje. Marcin kupil lodke scigajaca sie wczesniej w swojej klasie w Niemczech z zaglami uszytymi w dobrej zaglowni ktora klase zna i ustawienia takielunku rowniez. --- Dodano po 23 minutach 24 sekundach: ---------------------------------------waliant napisał(a): ↑14-06-2022, 07:28 U nas częściej przeważa opinia, że lepiej mieć jacht trochę wolniejszy (w sensie świadectwa). Ja nie jestem tego zdania, ale jestem w mniejszości. To wszystko bardzo mocno zależy, jak dalece potrafimy wycisnąć z jachtu jego możliwości (które mamy w konfiguracji ze świadectwa) i jakimi metodami są liczone wyniki regat. No wlasnie, zeby wycisnac z jachtu to co mozliwe TRZEBA miec pelna, kompetentna zaloge ktora zawsze wie jak w danym momencie zareagowac. To praktycznie marzenie scietej glowy. Moja lodka zostaa zaprojektowana dla zalogi ( kompetentnej) o wadze 1000 Lbs czyli 454 kg ktora poza trymowaniem takielunku aktywnie balastuje. Ja zwykle plywam w 2 czasem w 3 osoby . To ma mniejsze znaczenie przy jachtach ciezszych ( przy podobnej wielkosci) waliant Posty: 4160 Rejestracja: 03-04-2009, 09:24 Lokalizacja: Gdańsk Patent: sternik morski Typ jachtu: Granada 27 Nazwa jachtu: Czarodziejka Podziękował;: 166 razy Otrzymał podziękowań: 657 razy Re: X-79 Floki Post autor: waliant » 18-06-2022, 20:40 [email protected] napisał(a): ↑18-06-2022, 10:40 No wlasnie, zeby wycisnac z jachtu to co mozliwe TRZEBA miec pelna, kompetentna zaloge ktora zawsze wie jak w danym momencie zareagowac. To jest jeszcze inny temat. Faktycznie, jak jacht ma zdecydowanie za mało załogi, to mogą być problemy z maksymalną skutecznością żeglowania. Ale ja z czasem też zmieniłem zdanie. Pływałem dawno temu na C-24 w cztery osoby i wtedy nam się wydawało, że to optymalna liczba. Potem na ćwiartce (w sensie, że z baksztagami) cztery osoby naprawdę miały co robić. Tak to wyglądało WTEDY. Ale jak wiele lat później popływałem znów na C-24 (Pallasie), to liczba załogi się redukowała. To znaczy, 3 osoby są wystarczające, 4 to już za dużo. Podobnie jest na Czarodziejce. Zaczynaliśmy w 4 osoby, zazwyczaj, ale bardzo szybko przeszliśmy na 3. To trochę na zasadzie mniejszego zła. Im dłuższy wyścig, tym lepiej mieć, MOIM ZDANIEM, mniejszą załogę. Bo mniejsza załoga oznacza o wiele mniej zamieszania, więcej miejsca w kokpicie i pod pokładem, mniej bagaży i gratów. Per saldo płynie się szybciej, choć czasami brakuje tej czwartej pary rąk. Coś za coś. Ale to bardzo zależy od jachtu i od tego, jaka jest ta załoga... Michal B24 Admirał Posty: 7375 Rejestracja: 13-03-2015, 14:37 Lokalizacja: Chwaszczyno Patent: sternik Typ jachtu: Becker Birdie 24 Nazwa jachtu: Amaris mmsi 261187100 Podziękował;: 488 razy Otrzymał podziękowań: 641 razy Re: X-79 Floki Post autor: Michal B24 » 18-06-2022, 21:27 Każdy jacht inny, u mnie dwie osoby to optimum. 3 to już tlok Pozdrawiam, Michał AIKI Kapitan Posty: 287 Rejestracja: 04-02-2021, 20:23 Lokalizacja: Warszawa Patent: sternik morski Typ jachtu: Nefryt Nazwa jachtu: prywatny - AIKI 50 Podziękował;: 7 razy Otrzymał podziękowań: 11 razy Re: X-79 Floki Post autor: AIKI » 18-06-2022, 22:23 Mówi się, że każdy jacht jest maksymalnie na dwie osoby [email protected] Posty: 8742 Rejestracja: 09-01-2009, 08:59 Lokalizacja: Szczecin Patent: kapitan Typ jachtu: Laser 28 Nazwa jachtu: ASSO Podziękował;: 1627 razy Otrzymał podziękowań: 617 razy Re: X-79 Floki Post autor: [email protected] » 19-06-2022, 08:46 Ale nie do regat a do jachtingu Jesli chodzi o X 79 i mojego Lasera 28 to z moich doswiadczen wynika ze optymalne sa 4 osoby. Podobnie jak na malej 7 metrowej J 70 bo to sa lekke lodki. Z kolei na starym , klasycznym 9 m Dragonie optimum to 3 osoby. Marian Strzelecki Admirał Posty: 1120 Rejestracja: 30-03-2009, 01:18 Lokalizacja: Wieś (01-000) Typ jachtu: Każdy byle z żaglami typu: Va'Marian Nazwa jachtu: PIP-550 ? ;-)) Podziękował;: 202 razy Otrzymał podziękowań: 79 razy Re: X-79 Floki Post autor: Marian Strzelecki » 19-06-2022, 12:41 [email protected] napisał(a): ↑18-06-2022, 10:40 Marianowi i nie tylko polecam na poczatek Ivar Dedekam "Sail&Rig Tunning" Może na koniec, a nie na początek. Wszystkie (translatowane) książki już przeczytałem, ale dla zgłębienia pochylenia masztu na Floki nie będę się uczył od nowa Angielskiego. Bo potem Flokiemu się wyprostuje, a ja zostanę z tym angielskim (po raz wtóry*) ja Himilśbach. MJS PS Rozumiem, że pochylenie jest i coś daje, ale nie wiecie jak to publicznie uzasadnić. Bo o gięciu (jak już mówiłem wiem conieco). Niedawno na moim Fejsie zamieściłem taką fotkę, gdzie autorzy opisywali pozytywy takiego pochylania masztu, (nie tylko na pełnych wiatrach). Myślałem, że tu ktoś coś... ale. *Już się raz uczyłem obcych, ale nie przyszli, a moi zabronili mi się wyobcowywać. ;-) Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało wolności tak łatwo. Raz oddanej wolności nie zwrócą nam dobrowolnie już nigdy. Zapraszam na Fejsa - grupa: Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-) lub profil Marian Strzelecki MJS [email protected] Posty: 8742 Rejestracja: 09-01-2009, 08:59 Lokalizacja: Szczecin Patent: kapitan Typ jachtu: Laser 28 Nazwa jachtu: ASSO Podziękował;: 1627 razy Otrzymał podziękowań: 617 razy Re: X-79 Floki Post autor: [email protected] » 19-06-2022, 14:22 Marianie, X 79, Laser 28 czescia podwodna i ogolna koncepcja diametralnie roznia sie od archaicznei i niszowej obecnie R 5,5 . Kazda konstrukcja ma swoje niuanse i do wlasciwego trymu dochodzi sie droga zmudnych porownan takich samych jachtow . Potem wystarczy te ustawienia delikatnie korygowac w zaleznosci od warunkow i kroju zagli . Teorii do tego dorabiac nie trzeba, mozna to pozostawic teoretykom. urbik Admirał Posty: 1705 Rejestracja: 12-05-2011, 08:11 Lokalizacja: Wrocław Patent: nie posiadam Typ jachtu: x-79 Podziękował;: 272 razy Otrzymał podziękowań: 157 razy Re: X-79 Floki Post autor: urbik » 25-06-2022, 17:32 Ostatnio zmieniony 25-06-2022, 17:34 przez urbik, łącznie zmieniany 2 razy. Tomecki Posty: 5569 Rejestracja: 06-12-2007, 11:49 Lokalizacja: JO73MI Patent: kapitan Typ jachtu: Feeling 286S Podziękował;: 846 razy Otrzymał podziękowań: 418 razy Re: X-79 Floki Post autor: Tomecki » 26-06-2022, 00:20 urbik napisał(a): ↑25-06-2022, 17:32 LinySyntetyczne, to już ostatni fał Hafciarka i na drutach Brawo "Bo jacht jest jak czarna dziura, tylko w wodzie, zakrzywia czas i pochłania środki, czasem nam coś odda energii. Supernowa to nie jest." Moje ToJa urbik Admirał Posty: 1705 Rejestracja: 12-05-2011, 08:11 Lokalizacja: Wrocław Patent: nie posiadam Typ jachtu: x-79 Podziękował;: 272 razy Otrzymał podziękowań: 157 razy Re: X-79 Floki Post autor: urbik » 30-06-2022, 17:06 urbik Admirał Posty: 1705 Rejestracja: 12-05-2011, 08:11 Lokalizacja: Wrocław Patent: nie posiadam Typ jachtu: x-79 Podziękował;: 272 razy Otrzymał podziękowań: 157 razy Re: X-79 Floki Post autor: urbik » 30-06-2022, 21:08 waliant Posty: 4160 Rejestracja: 03-04-2009, 09:24 Lokalizacja: Gdańsk Patent: sternik morski Typ jachtu: Granada 27 Nazwa jachtu: Czarodziejka Podziękował;: 166 razy Otrzymał podziękowań: 657 razy Re: X-79 Floki Post autor: waliant » 30-06-2022, 21:46 Piękna robota! Choć osobiście, co do miękkich szekli na szotach i brasach mam uczucia mieszane i sam nie korzystam. Snapszekle obsługuje się szybciej i to jedną ręką. Ale to już kwestia osobistych preferencji. urbik Admirał Posty: 1705 Rejestracja: 12-05-2011, 08:11 Lokalizacja: Wrocław Patent: nie posiadam Typ jachtu: x-79 Podziękował;: 272 razy Otrzymał podziękowań: 157 razy Re: X-79 Floki Post autor: urbik » 30-06-2022, 22:03 dzięki na szotach używam i jest rewelacja. Najpierw miałem 2, teraz zaczepów przy zwrotach. Co do spina mam podobne obawy, dlatego też zrobiłem te czarne szekle, dużo łatwiej się zapina jak będzie problematyczne to zaplotę snapki Plus tego rozwiązania, lekkie i mocne, a ringi chronią przed przetarcierm Wszystko leciutkie i mocne Michal B24 Admirał Posty: 7375 Rejestracja: 13-03-2015, 14:37 Lokalizacja: Chwaszczyno Patent: sternik Typ jachtu: Becker Birdie 24 Nazwa jachtu: Amaris mmsi 261187100 Podziękował;: 488 razy Otrzymał podziękowań: 641 razy Re: X-79 Floki Post autor: Michal B24 » 30-06-2022, 22:51 Tak, ok, ale ja często zmieniam żagle i nie wyobrażam sobie robić tego na miękkich szeklach. No nie ma mozliwości zrobić tego jedną ręka, a jacht robi góra dół, ja ptakiem/rybką, sztormu błagam dobry Boze, niech się skończy, niezaszybko Pozdrawiam, Michał waliant Posty: 4160 Rejestracja: 03-04-2009, 09:24 Lokalizacja: Gdańsk Patent: sternik morski Typ jachtu: Granada 27 Nazwa jachtu: Czarodziejka Podziękował;: 166 razy Otrzymał podziękowań: 657 razy Re: X-79 Floki Post autor: waliant » 30-06-2022, 22:59 Przepinanie spinakera też lepiej robić ze snajpkami. Z drugiej strony, jak snajpka się otworzy, to dopiero jest strata czasu i problem. Szekle szotowe się odkręca jak zmienia się żagle, albo jak się sztaksel przerzuca na drugą burtę po przebrasowaniu. Też zazwyczaj mało jest na to czasu. Ale to już dyskusja filozoficzna i zdania w tej kwestii są podzielone a ja, z tego co wiem, jestem w mniejszości. Michal B24 Admirał Posty: 7375 Rejestracja: 13-03-2015, 14:37 Lokalizacja: Chwaszczyno Patent: sternik Typ jachtu: Becker Birdie 24 Nazwa jachtu: Amaris mmsi 261187100 Podziękował;: 488 razy Otrzymał podziękowań: 641 razy Re: X-79 Floki Post autor: Michal B24 » 30-06-2022, 23:06 Ja bym wszedzie snajpki założył ale koszta, poza tym Piotr mnie zje ał za snajpki na szotach. Co nie znaczy, ze sie z tym zgadzam. Szekle miękką zrobił mi kolega z dwumilimetrowej dyneemy. No superlekka i łatwo się zakłada, ale zdejmowanie to kilka minut, nie sekund... Pozdrawiam, Michał urbik Admirał Posty: 1705 Rejestracja: 12-05-2011, 08:11 Lokalizacja: Wrocław Patent: nie posiadam Typ jachtu: x-79 Podziękował;: 272 razy Otrzymał podziękowań: 157 razy Re: X-79 Floki Post autor: urbik » 30-06-2022, 23:17 Michal B24 napisał(a): ↑30-06-2022, 22:51 Tak, ok, ale ja często zmieniam żagle i nie wyobrażam sobie robić tego na miękkich szeklach Przyzwyczajenie Też zmieniam żagle i nie stanowi to kompletnie problemu,trwa to 2mm jednak za z czarnej dyneemy co zrobiłem jeszcze szybciej się obsługuje. --- Dodano po 1 minucie 21 sekundach: ---------------------------------------Michal B24 napisał(a): ↑30-06-2022, 23:06 za snajpki na szotach Najlepiej tylaski Miękka szekla na lekkich wiatrach robi robotę Ostatnio zmieniony 30-06-2022, 23:19 przez urbik, łącznie zmieniany 1 raz. baoo Posty: 1089 Rejestracja: 20-10-2006, 00:15 Lokalizacja: Sulechów Patent: sternik morski Typ jachtu: Setka, Maxus 22, Figaro One Nazwa jachtu: Lilla My, Atlantic Puffin, Hultaj Podziękował;: 152 razy Otrzymał podziękowań: 271 razy Re: X-79 Floki Post autor: baoo » 01-07-2022, 00:27 Michal B24 napisał(a): ↑30-06-2022, 22:51 Tak, ok, ale ja często zmieniam żagle i nie wyobrażam sobie robić tego na miękkich szeklach. No nie ma mozliwości zrobić tego jedną ręka, a jacht robi góra dół, ja ptakiem/rybką, sztormu błagam dobry Boze, niech się skończy, niezaszybko Ja właśnie za to lubię miękkie szekle, że mogę je obsłużyć jedną ręką. Mamy na Hultaju 4 sztaksle plus sztormowe. Mamy częste podmianki. Do tego każdy szot mam swoją szeklę co pozwala nam dowolnie je przepinać. Tak byśmy musieli mieć wpięte w ucho szotowe dwie snapszekle. Zreszta mam do nich ograniczone zaufanie. A Tylaski których mamy kilka na pokładzie to koszt ponad 200 euro. Raczej nie będziemy wymieniać na nowe tylko na miękkie szekle. Pozdrawiam Szymon Ozi Kuczyński [Dookoła świata, raz jeszcze.. ] urbik Admirał Posty: 1705 Rejestracja: 12-05-2011, 08:11 Lokalizacja: Wrocław Patent: nie posiadam Typ jachtu: x-79 Podziękował;: 272 razy Otrzymał podziękowań: 157 razy Re: X-79 Floki Post autor: urbik » 01-07-2022, 05:50 baoo napisał(a): ↑01-07-2022, 00:27200 euro. dokładnie, dlatego uśmieszek, chyba bym się zapłakał gdybym utopił ostatnio robiłem szekle z liny aero, mniej znana ,a jest dużo mocniejsza(6mm o ile dobrze pamiętam 3,7 tony) od dyneemy i tańsza, jest trochę sztywniejsza, ma więcej impregnatu waliant Posty: 4160 Rejestracja: 03-04-2009, 09:24 Lokalizacja: Gdańsk Patent: sternik morski Typ jachtu: Granada 27 Nazwa jachtu: Czarodziejka Podziękował;: 166 razy Otrzymał podziękowań: 657 razy Re: X-79 Floki Post autor: waliant » 01-07-2022, 08:17 Czyli diabeł tkwi w szczegółach. Chętnie obejrzę, pomacam, dobre miękkie szekle. Na szotach nie mamy snajpki, tylko właśnie szeklę stalową, ale z niewypadającym bolcem. Tomecki Posty: 5569 Rejestracja: 06-12-2007, 11:49 Lokalizacja: JO73MI Patent: kapitan Typ jachtu: Feeling 286S Podziękował;: 846 razy Otrzymał podziękowań: 418 razy Re: X-79 Floki Post autor: Tomecki » 01-07-2022, 23:27 To ja mam z 8 lat snapszeklę z jakiejś białej ropy, czyli pętelka i gałka ma się dobrze w tym czasie dwie metalowe rozgięłem, a ta cholera się nie obija, w ryja nie da i obniża wagę rogu szotowego, czasem jak zmęczony, to gorzej gałę wyjąć z pętelki ale w drugą stronę jak w masełko, czas z minimalną różnicą i tylko plusy na czułości geni i jej zapracowania z wiatrem. Jak się obrobię to te wynalazki dla przyjemności podmienię z klasykami, bo przekonany jestem i materiał czeka. "Bo jacht jest jak czarna dziura, tylko w wodzie, zakrzywia czas i pochłania środki, czasem nam coś odda energii. Supernowa to nie jest." Moje ToJa urbik Admirał Posty: 1705 Rejestracja: 12-05-2011, 08:11 Lokalizacja: Wrocław Patent: nie posiadam Typ jachtu: x-79 Podziękował;: 272 razy Otrzymał podziękowań: 157 razy Re: X-79 Floki Post autor: urbik » 10-07-2022, 08:54 Załączniki Ostatnio zmieniony 10-07-2022, 09:00 przez urbik, łącznie zmieniany 2 razy. Michal B24 Admirał Posty: 7375 Rejestracja: 13-03-2015, 14:37 Lokalizacja: Chwaszczyno Patent: sternik Typ jachtu: Becker Birdie 24 Nazwa jachtu: Amaris mmsi 261187100 Podziękował;: 488 razy Otrzymał podziękowań: 641 razy Re: X-79 Floki Post autor: Michal B24 » 10-07-2022, 15:44 Gratulacje Pozdrawiam, Michał robertrze Kapitan Posty: 251 Rejestracja: 21-10-2012, 08:57 Patent: sternik morski Typ jachtu: Bonito 40 Nazwa jachtu: Archimedes II Podziękował;: 6 razy Otrzymał podziękowań: 28 razy Re: X-79 Floki Post autor: robertrze » 10-07-2022, 19:08 Gratulacje. waliant Posty: 4160 Rejestracja: 03-04-2009, 09:24 Lokalizacja: Gdańsk Patent: sternik morski Typ jachtu: Granada 27 Nazwa jachtu: Czarodziejka Podziękował;: 166 razy Otrzymał podziękowań: 657 razy Re: X-79 Floki Post autor: waliant » 10-07-2022, 21:37 Ale czemu bez stójek??? amateur Posty: 2557 Rejestracja: 12-03-2008, 21:22 Patent: żeglarz Podziękował;: 225 razy Otrzymał podziękowań: 501 razy Re: X-79 Floki Post autor: amateur » 10-07-2022, 21:48 waliant napisał(a): ↑10-07-2022, 21:37 Ale czemu bez stójek??? Ponieważ w grupie turystycznej 2 nie stosuje się OSR. amateur urbik Admirał Posty: 1705 Rejestracja: 12-05-2011, 08:11 Lokalizacja: Wrocław Patent: nie posiadam Typ jachtu: x-79 Podziękował;: 272 razy Otrzymał podziękowań: 157 razy Re: X-79 Floki Post autor: urbik » 11-07-2022, 05:43 Michal B24 napisał(a): ↑10-07-2022, 15:44 Gratulacje robertrze napisał(a): ↑10-07-2022, 19: dzięki waliant napisał(a): ↑10-07-2022, 21:37 Ale czemu bez stójek??? mam do poprawy, zamówiłem, bo wcześniej były ze zwykłej linki Niemcy od których kupiłem startowali bez, w yardsticku przelicznik jest z i bez --- Dodano po 2 minutach 3 sekundach: ---------------------------------------amateur napisał(a): ↑10-07-2022, 21:48 Ponieważ w grupie turystycznej 2 nie stosuje się OSR. dokładnie, orc nie było a ze zrobieniem kwr u nas jest problem waliant Posty: 4160 Rejestracja: 03-04-2009, 09:24 Lokalizacja: Gdańsk Patent: sternik morski Typ jachtu: Granada 27 Nazwa jachtu: Czarodziejka Podziękował;: 166 razy Otrzymał podziękowań: 657 razy Re: X-79 Floki Post autor: waliant » 11-07-2022, 07:20 urbik napisał(a): ↑11-07-2022, 05:45 w yardsticku przelicznik jest z i bez Ha, czyli nawet Yardstick nie jest taki wcale bezwariantowy, bezproblemowy i prosty. I też bierze pod uwagę różne elementy jachtu. urbik Admirał Posty: 1705 Rejestracja: 12-05-2011, 08:11 Lokalizacja: Wrocław Patent: nie posiadam Typ jachtu: x-79 Podziękował;: 272 razy Otrzymał podziękowań: 157 razy Re: X-79 Floki Post autor: urbik » 11-07-2022, 08:08 waliant napisał(a): ↑11-07-2022, 07:20 , czyli nawet Yardstick nie jest taki wcale bezwariantowy, bezproblemowy i prosty. I też bierze pod uwagę różne elementy jachtu. W przypadku iksa tylko ten waliant Posty: 4160 Rejestracja: 03-04-2009, 09:24 Lokalizacja: Gdańsk Patent: sternik morski Typ jachtu: Granada 27 Nazwa jachtu: Czarodziejka Podziękował;: 166 razy Otrzymał podziękowań: 657 razy Re: X-79 Floki Post autor: waliant » 11-07-2022, 08:40 urbik napisał(a): ↑11-07-2022, 08:08 W przypadku iksa tylko ten To jeszcze gorzej. ORC czy KWR biorą pod uwagę te same parametry jachtu, niezależnie od modelu jachtu (chyba że jakiś jacht czegoś po prostu nie ma, np. zbiorników balastowych albo silnika stacjonarnego). A w Yarsdicku trzeba pamiętać, że w przypadku iksa sprawdzamy reling a w przypadku jakiegoś innego jachtu, czy ma dużą czy małą genuę. Przykładowo. Oczywiście, że ORC jest o wiele bardziej skomplikowany. Ale i inne formuły mają swoje niuanse. CBDO Wróć do „Nasze jachty” Przejdź do SailForum na dzień dobry ↳ Zanim zaczniesz Jachty ↳ Opinie, testy, informacje ↳ Nasze jachty ↳ Prace bosmańskie, naprawy, remonty, szkutnictwo ↳ Żagle, silniki, osprzęt, wyposażenie, ekwipunek ↳ Elektronika jachtowa ↳ Transport jachtów i wszystko z nim związane ↳ Wielokadłubowce Żeglowanie ↳ Praktyka żeglarska ↳ Teoria żeglowania ↳ O szkoleniach, kursach i egzaminach ↳ Locja ↳ Nawigacja ↳ Meteorologia ↳ Ratownictwo ↳ Sygnalizacja i łączność ↳ Prawo, przepisy i ubezpieczenia Regaty ↳ O regatach słów kilka ↳ Regaty krajowe i zagraniczne Żeglarze, czyli my ↳ Organizacje i kluby żeglarskie ↳ Spotkania forowiczów ↳ Kultura i zwyczaje żeglarskie ↳ Opowieści i wspomnienia ↳ Rejsy dalekie i bliskie, wielkie i małe ↳ Profesjonaliści Akweny ↳ Mazury ↳ Zalew Szczeciński ↳ Zatoka Gdańska, Zalew Wiślany, Pętla Żuławska ↳ Pojezierze Iławsko-Ostródzkie, Kanał Elbląski ↳ Zalew Sulejowski ↳ Zalew Zegrzyński ↳ Inne akweny śródlądowe Polski ↳ Rzeki, kanały i jeziora Europy ↳ Bałtyk ↳ Morze Śródziemne, Adriatyk i Morze Czarne. ↳ Pozostałe akweny wokół Europy ↳ Morza i oceany świata Wokół żagli ↳ Szanty ↳ Targi, zloty, imprezy ↳ Strony www ↳ Windsurfing & bojery ↳ Forum motorowodne ↳ Modelarstwo ↳ Żeglarskie rozmaitości Ogłoszenia żeglarskie - Czarter jachtów, handel i usługi, rejsy, wolna koja. ↳ Sprzedam jacht ↳ Jachty motorowe, hausbot-y ↳ Sprzedam - wykonam - oddam - oferuję ↳ Kupię - zlecę - poszukuję ↳ ANA Charter - jak oszukano żeglarzy ↳ Rejsy ↳ Czarter za granicą ↳ Czarter w Polsce ↳ Kursy, szkolenia, warszaty ↳ Praca - zatrudnię, zlecę, poszukuję SailForum na co dzień ↳ Pomagamy ↳ Konkurs - Kalendarz 2019 ↳ Konkurs - Kalendarz 2018 ↳ Złoty Pagaj 2014/2015 ↳ Konkursy SailForum i Plusa Kto jest online Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot]
Jan Himilsbach, niezwykle barwna postać, zwany królem naturszczyków. Z wykształcenia był kamieniarzem, z powołania – pisarzem, a trochę z przypadku – aktorem. I to właśnie kino zapewniło mu wielką popularność – przypomina postać portal Onet. Nieznana jest dokładna data jego urodzin, a i tę śmierci, 11 listopada, przyjmuje się Hamlet to nudna rola, a Ofelia to zwykła prostytutka - miał odpowiedzieć, kiedy dostał propozycję zagrania w sztuce Szekspira. Oczywiście odmówił. Miał też odmówić wyjazdu do Ameryki, kiedy proponowano mu rolę w hollywoodzkim filmie. Powodem był stawiany przez producentów warunek – Himilsbach musiałby nauczyć się angielskiego. - Jeszcze się okaże, że jednak nie będę im pasował do tego filmu… I zostanę z tym angielskim jak ch* był bohaterem niezliczonych anegdot. Pytany w 1985 roku, czym jest sława, odpowiadał: - To Sława Przybylska. Spotkałem ją nie tak dawno na warszawskiej Starówce, ale w żadnym szczególe nie wyglądała jak sława. A ja? Ja nie muszę nic w tym życiu robić. Na mnie pracuje czas. Czy ludzie się z tym godzą czy nie, czy tego chcą czy nie, ja i tak zostanę w historii. Każdy by chciał zyskać sławę. Jeden zmywa naczynia, drugi gra w orkiestrze. Ci wszyscy ludzie kiedyś odejdą. Ja natomiast zostanę jako mumia. Zapeklowany Ramzes II. To jest około 700 wywiadów, a rzadko się zdarzało, by w którymś dwa razy powtórzył te same fakty ze swojego życia. Wywiady odbywały się najczęściej przy wódce, którą stawiał dziennikarz, a Himilsbach w podzięce starał się za każdym razem mówić inaczej i co innego, by autorowi wywiadu ktoś nie zarzucił plagiatu. Pytany o liczne "sprzeczności w zeznaniach", odpowiadał: "No bo ile razy można pieprzyć wciąż jedno i to samo?".Większość anegdot związanych z Himilsbachem ma wyraźnie alkoholowe zabarwienie. - Młodość przehulałem, a resztę życia zostawiłem sobie na czarną godzinę. Proste – przyznawał. Sam z nałogiem raczej nie walczył. Próbowała jego żona Barbara. Jedna z anegdot opowiada o Himilsbachu, który pije piwo na środku ulicy Marszałkowskiej. - Co pan tu, proszę pana, zgorszenie sieje! Piwo pan pije na środku ulicy? - pyta przechodząca obok zbulwersowana starsza pani. - Babciu - odpowiada pan Janek. - Pani nie wie, o co chodzi, ja do organizmu wprowadzam bajkowy się w ponad siedemdziesięciu filmach, począwszy od kultowego "Rejsu" (1970) Marka Piwowskiego. Inne po latach szczególnie cenione role to "Wniebowzięci" (1973) i "Jak to się robi" (1974) Andrzeja Kondratiuka, "Trzeba zabić tę miłość" (1972) Janusza Morgensterna, "Motylem jestem, czyli romans 40-latka" (1976) Jerzego Gruzy, "Brunet wieczorową porą" (1976) Stanisława Barei czy "Jan Serce" (1981) Radosława Piwowarskiego, gdzie wcielił się w kanalarza Józefa Onet
Ludzi online: 4396, w tym 94 zalogowanych użytkowników i 4302 gości. Wszelkie demotywatory w serwisie są generowane przez użytkowników serwisu i jego właściciel nie bierze za nie odpowiedzialności.
a ja zostanę z tym angielskim