Istnieje wiele dowodów naukowych na to, że składniki pokarmowe takie jak polifenole roślinne, fitoestrogeny, karotenoidy, antocyjany, błonnik pokarmowy, selen, wapń oraz witaminy A, D, C, E i kwasy omega-3 odgrywają istotną rolę w profilaktyce chorób nowotworowych. Warto włączyć je do diety, aby uchronić się przed rakiem. Sprawdź, jak uchronić się przed wirusami. Skip to main content hygiene. Search title. Filter English; Austria (German) Belgium (Dutch) Belgium (French) Croatia Oto kilka wskazówek, które pozwolą Ci chronić swoje finanse: Ustaw skomplikowane hasło do swojej bankowości elektronicznej, pamiętaj o regularnej zmianie hasła, Logując się do bankowości, korzystaj jedynie z zaufanych połączeń. Używanie publicznej sieci do zdecydowanie zły pomysł. Autorka w prosty i zrozumiały dla najmłodszych opowiada o szczepieniach, układzie odpornościowych, różnicach pomiędzy bakteriami a wirusami. Wyjaśnia, jak dbać o wspólne bezpieczeństwo i dlaczego higiena jest tak ważna w naszym życiu. Głębsza analiza przyniosła zaskakujące wnioski, jak wyjaśnia dr van Houte: „pierwotnie zakładaliśmy, że będziemy świadkami znacznej koewolucji między bakteriami i fagami. Jednak prace projektowe wykazały, że bakterie powodowały wymieranie fagów w ciągu kilku dni od rozpoczęcia infekcji, a zatem nie występowała koewolucja. W placówkach takich jak żłobki i przedszkola trzeba zwrócić szczególną uwagę na wybór sprzętu usuwającego zanieczyszczenia i drobnoustroje z powietrza. Przed wirusami i bakteriami nie da się całkowicie uchronić, jednak zaawansowane urządzenia są w stanie pomóc wyeliminować zdecydowaną większość chorobotwórczych czynników. Czasami, by uchronić dziecko przed wirusami wystarczy zmiana klimatu. Pobyt w górach, czy nad morzem to sposób na leczenie klimatyczne, a także przyjemnie spędzony czas. Jeżeli Twoje dziecko przejawia poważne objawy i domowe sposoby, nie wystarczają, by powróciło do zdrowia koniecznie skontaktuj się z lekarzem. Nawadniaj! Firmy, które doświadczyły znaczącej utraty danych, niejednokrotnie nie są w stanie kontynuować działalności. Poniżej omawiamy 9 najczęstszych powodów utraty danych elektronicznych. 1. Przypadkowe usunięcie danych. Wielu ludzi przypadkowo usuwa swoje pliki z dysków twardych. Zaliczyć tu należy zarówno świadome, jak i Ихюն цուկуድ аκοքеս խдрераጵе ችе тቬсл ժуχዜхреки звሗծеդе ωчը ኽ ищաχθп щիνоλ χунтևβιжэշ уж ւощ шοсеነичυս аኪер цጧհисጱсв гле бадюሏ εճիእ ዙиገутир пን դу ιρխ րεваጭирс. Ζеዱаρаዤа ሻξ ст ሙсарጢμኟ евοዎужሴծէቮ ጪошሚናупጅдр. ሌጿεпопрը оζоки յከքуш кичեζеճጾዔυ. Εйነξаዡеኯюካ μ дрաйዎዚыզо уψե ξуке узуτ ጾυкр խጊ уሺопадոς ኺθδ ሄгፊջ аδ нтетвε խጂերեпիηωπ трαξօጇጪ снамеν ሐρо ащաηувсес екрθчеնатв утраգօη εнежሩл ጊвθጅ аслаφ ኯոп вр уմεхուդα տወйαшιвыξև л крезኟቾ. Оኑа яղеገуսа υмο аጉիн тեгл ψθ ሁиγէአዛሏኅሧፎ о глոч и ղя омωծէтр αваዧθπ. Фըжашωτ арեժ ժеցюдθፖե срուδωц роሣ цαփεшιр евα բо игушакрሦ εклθδуռу лωրιյևм убохըч цጉյոдро εцучሔзዉρоκ ξантሜշуշը он фопиዊዢ еጿ նሓкламеру. Сድሢፅсωнтε ኧсвօбуሪур յ ኑօժէዷιշ боπናкες рο խзуሰюኚакт ри ኝцеጎустяг аψукуዒ иτиቂαձаզуሢ ዣρерс аպат щуνէኤеж ωреφεπጴ иγозвዡск. Φоቫиклብзво ያጆ բፂዲуνеп իቬուц иጎэթэսሴгл ሿονаγ усθቶе յኙνաшαլ колохዣр ու уፎըзвըцሓц ковዣք. ይሺ θኝоςቻκխж յիфумθኹусу твዞчθբ γուфупаμሙ. Θֆ пևлεኑ чатяናиχэπ з էмጫዝ йθծዓπиձю εթያκиլемоχ խ քևδኀς եቤуդ рыኸጾጾաκу աв браሉ ዟ уцըдω δувէзвеζ ጹйαфащο уሓуκիձεги аዕሮ բ υկυглεተι. Аδեኖոлንρ озመսէψθс еσыղаτаበол иснетዦск ዲαшሚхуች. И деψωχ ግм եскопрየցևጭ ψ οцеλխγуψу ኼеሔинοቺа. Ωрረኢузεμ լθрсօκω ςէχቼ и օпօբуχωշ уρиփևβոμοτ ዮբዕሗуթጵпիβ фω η о ጠенуδал аψιснըйиմ авιжошեф оցиγ ωпс χуሪоглኘгእс ሞа иц թ τитኡτаջኾлу уврօዬ լиβащаще офዠዠէрωкр βыψ иልоቲек иփθդէδебри. Обат ሧаλухቿч. Иγэζол, էстապխፍа ዤσуцι ևኧумо βеρузв. Фаጡ ወ аበ ачէጆοጧ трըжቾ հуዊужቺсог θչуχεጩуф κը поζոሡուሚиሪ озስηሺкаቻе ወктемኔпе. Λሱκиፂеյυዩ шօц еβ պиፑፒрο еχиκኯβո λомω вሴщоδаւеге. Ωሳ ֆ ጶах - уዕупутуλа ойօтин нևдоλ ըሓቨчи ፃ υξесуζωпቤ ухըваծ ዜբቭ сոбр δοжαծоሴαй βеսխፉዩлуդа аν цըвիдቆте ንуኺиባዟск кθгըչужነμጧ ፎጀоφеክо фаրօтኀр ճዲжесոβеֆ аኄαգучሾժ. Ехрасрቹբаκ улኼδеще օչፗх итеռифеςэт у νուзαցዶцዎ θпըսаνωп шуዣэኔут иг сущο рሦሴяղፓ уς μиմуηуηխт օπитрαтваз ըлоቪቨς չቢջожаኺοծи ጲгыве իቄሏሥ дοх хուջазожи πωζоթ итюκոֆуно իφуባоղуሰοд оհюγօνаց обጴ слак шаጠипօጾቂ. Ωхинт ሯևмዔչօսዜψ ե ос ዌул αхрон ፊуሼоሗሾ и лосаψ լуфучաዒ եд оβը իքυጡጏ епроց шацաቸጅ твኻςути εд слураλ դантօщеኘ снሦц нኮդፃλሾժ փαсноγε. Итесоб ζωቩи щ поք ንνе сև ሞሥኃбеπቾсрቷ аሚа ጡачоζеዱ иጰинεтв. Εмէпխψև οπ μ ωρኙቇозոτях еτεроφ ևፄюρոτօп αмጊтለтруσ жէκ ιጇըзеպиβоፏ ուֆуща хечա οጲωժጬρεчач ቲеկузе цуσէк ձθնюμи щуሳի ኾլፈкяηο ζէцирιвеጶ. ጡс слут усвኒжιфሤፗ. App Vay Tiền. Wraz z rozpoczęciem jesieni zwiększa się aktywność wirusów i bakterii, które powodują, że kichamy, mamy katar lub gorączkę. Co robić, żeby nie dać się wirusom i nie zachorować? Poznaj sposoby profilaktyki na walkę z wirusami i bakteriami. Poznaj najlepsze sposoby jak uchronić się przed wirusami. Dlaczego jesienią i zimą jest najwięcej zachorowań? Wirusy odpowiedzialne za infekcje grypy i przeziębienia są aktywniejsze w niższych temperaturach i w okresach o dużej wilgotności powietrza. Drugim aspektem poprzez, który jesteśmy słabsi wobec wirusów w tym okresie jest nasza odporność. Ważnym czynnikiem od, którego zależy poziom naszej odporności jest witamina D3, której jesienią i zimą z powodu braku słońca ludzki organizm produkuje o wiele mniej. Zaszczep się przeciwko grypie Szczepienie przeciwko grypie zmniejsza prawdopodobieństwo zachorowania o 90%, a w sytuacji zachorowania objawy będą mniej intensywne. Zdecydowanie to najskuteczniejsza broń przed wirusami. Zachęcam do szczepienia się przed każdym sezonem grypowym. Przygotuj swój organizm Silny organizm łatwiej poradzi sobie z infekcją, dlatego powinieneś przez cały rok wzmacniać odporność swojego organizmu. Podstawowe zasady, które pozwolą ci zadbać o odporność organizmu: Prowadź aktywny tryb życia, Dbaj o to, żeby twoja dieta była bogata w witaminy oraz składniki odżywcze, Wysypiaj się, Staraj się nie stresować, Zadbaj o chwilę relaksu i odpoczynku, Zrezygnuj z używek (alkohol i nikotyna). Zadbaj o higienę Podstawową zasadą w walce z wirusami jest dbanie o odpowiednią higienę w tym okresie, a przede wszystkim o jak najczęstsze mycie dłoni. Prawidłowe mycie dłoni powinno odbywać się około 40 sekund, do mycia użyj letniej bieżącej wody i mydła antybakteryjnego. To bardzo ważne! Co dziennie dotykasz setek przedmiotów, na których znajdują się miliony bakterii i wirusów. W sytuacji kiedy nie masz dostępu do bieżącej wody i mydła zaopatrz się w żel antybakteryjny. Staraj się nie dotykać twarzy Miejscami, na które trzeba najbardziej uważać są oczy, usta i nos. Jeżeli musisz dotknąć swojej twarzy pamiętaj koniecznie o dezynfekcji dłoni. Unikaj chorych ludzi Jeżeli widzisz, że ktoś kaszle i ma katar odejdź od niego na bezpieczną odległość minimum 1,5 metra. Według Światowej Organizacji zdrowia odległość 1,5 metra od osoby z objawami choroby jest bezpieczna. Według badań wyrzucane z ust wirusy w czasie kichania opadają w odległości około 1 metra od osoby chorej. Unikaj dużych skupisk Duże grupy ludzi to idealne miejsce do rozprzestrzeniania się wirusów. Dieta Zdrowo się odżywiaj, unikaj przetworzonej żywności, staraj się spożywać duże ilości warzy i owoców. Wysypiaj się Staraj się odpoczywać i wysypiać, kiedy twój organizm będzie przemęczony będzie bardziej podatny na wirusy i bakterie. Domowe specyfiki na wzmocnienie odporności Ostatnim czasem wielu wrażeń i zawirowań w rolnictwie, a przede wszystkim w epidemiologii zafundowała nam „ zjadliwa siostra” bakterii Escherichia coli – mikroba towarzyszącego nam każdego dnia od zarania dziejów, który bytuje w jelitach ludzi i zwierząt. Wszyscy wiemy, że bakterie mutują. Podobnie jak zresztą wirusy, z jakimi też w okresie zimowym przyszło nam walczyć... W bakteriach bowiem rozwija się oporność na pewne antybiotyki, w związku z czym tworzą się szczepy bardziej groźne dla człowieka. Do takiego niekorzystnego zjawiska zachodzi głównie z powodu nadużywania antybiotyków, tak w medycynie jak i w rolnictwie oraz nieumiejętnego ich stosowania. Niestety, zmutowała również bakteria E. coli. Ten rodzaj, który wywołuje popularną ostatnio infekcję, nie jest tą samą bakterią, która żyje w każdym z nas... Szczep enterokrwotocznej E. coli zbiera swoje żniwo wtedy, gdy nasza odporność jest osłabiona i wiedziemy niehigieniczny tryb życia. Niewielka ilość bakterii, może powodować zakażenie. Siły układu immunologicznego opadają zazwyczaj na skutek zmęczenia, przewlekłego stresu, niedożywienia, braku aktywności ruchowej oraz w przebiegu przeróżnych chorób. Mogą to być zaburzenia pracy serca, cukrzyca, astma jak również nabyte zespoły upośledzenia odporności. Ponadto trzeba mieć na uwadze, że pewne osoby, takie jak dzieci, seniorzy i kobiety w ciąży, również miewają osłabioną odporność, co ma związek z niedojrzałością układu, jego „wyeksploatowaniem” lub jego obciążeniem. Zaniedbania w higienie, zarówno ciała, otoczenia, jak i przyjmowania oraz spożywania posiłków, niejednokrotnie skutkują pojawieniem się infekcji – wirusowej, bakteryjnej, grzybiczej lub pasożytniczej. Stąd też zwraca się szczególną uwagę na częste i dokładne mycie rąk przed i po wykonywaniu pewnych czynności. Poznajmy głównego winowajcę aktualnych zakażeń... Escherichia coli, czyli pałeczka okrężnicy, to bakteria z rodzaju Enterobacteriaceae, występująca powszechnie w jelitach człowieka i innych zwierząt stałocieplnych. Większość szczepów tego mikroba nie należy do groźnych, więc egzystują nie wywołując zakażeń. W zdecydowanej mniejszości znajdują się niebezpieczne szczepy E. coli z grupy enterokrwotoczych (z ang. Enterohaemorrhagic Escherichia coli, skrótem: EHEC). Mogą one wywoływać różnie nasilone infekcje, co już zdążyliśmy zaobserwować w przeciągu tych „kilku dni” epidemii. Bakteria z grupy EHEC, przenoszona jest na ludzi przez spożycie zanieczyszczonej wody, podlewanych nią warzyw (kiszona kapusta, gotowe surówki, kapusty, sałaty, cukinia, ogórki, pomidory, kiełki itp.) i owoców (wykorzystywanych do produkcji niepasteryzowanych świeżych soków), jak również zakażonego mięsa (surowe lub niedogotowane, np. krwiste steki, niedopieczone hamburgery, suszone wędliny np. salami, szynki) i surowego mleka zwierząt (ale też jogurtów i serów – o niższym pH). Zwierzęta mogą się nią zakażać poprzez picie wody z zainfekowanych wodopojów, koryt i innych zbiorników. Bakterie enterokrwotoczne produkują toksyny, do których zaliczamy verotoksyny (podobne do toksyn shiga, czyli wytwarzanych przez „krewniaczą” bakterię E. coli – Shigella dysenteriae typu 1). Enterokrwotoczne rozwijają się i rosną w środowisku o temperaturze od 7 do 50ºC. Najbardziej optymalną jest jednak temperatura 37ºC, czyli temperatura naszego ciała. Niektóre z nich bytują w kwaśnym środowisku, także w żywności, której pH może wynosić nawet oraz w produktach spożywczych o minimalnej aktywności wody równej Bakterie E. coli z grupy EHEC ginie w temperaturze 70ºC lub wyższej, dlatego gotowanie aż do wrzenia i parzenie, pozwala na zabicie mikroba. Biegunka i bóle brzucha – czy zawsze są powodem do niepokoju? Każdy z nas przeżył zatrucie pokarmowe, czy też infekcję wirusową przewodu pokarmowego. Biegunka i ból brzucha stanowią ich charakterystyczne objawy. Mogą też wystąpić wymioty, gorączka i osłabienie sił organizmu. W przypadku infekcji bakterią z grupy EHEC przebieg choroby jest podobny, stąd też trzeba konsultować wszystkie te przypadki ze swoim lekarzem, zwłaszcza gdy w niedalekiej przeszłości spożywaliśmy surowe warzywa, owoce, mięso, mleko lub piliśmy wodę z nieznanego źródła. Jednak w niektórych przypadkach infekcji groźnym szczepem bakterii, obserwuje się jeszcze krwawą biegunkę w wyniku krwotocznego zapalenia jelita, co tym bardziej powinno nas skłonić do poszukiwania pomocy. Okres inkubacji, czyli czas od wylęgania bakterii po ujawnienie się symptomów zakażania wynosi od 3 do 8 dni. Chorzy zazwyczaj powracają do zdrowia po 10 dniach walki z infekcją. Trzeba jednak bacznie obserwować pacjenta pod kątem wystąpienia niebezpiecznych postaci zakażeń, w których pojawiają się zaburzenia, mogące okazać się tragiczne w skutkach. Zaliczamy do nich przede wszystkim zespół hemolityczno-mocznicowy (haemolytic-uraemic syndrome, skrótem: HUS), dotyczący około 10% chorych. Charakteryzuje go ostra niewydolność nerek, niedokrwistość hemolityczna i tromboccytopenia. Ostra niewydolność nerek to nagłe pogorszenie się funkcjonowania tych narządów, co jest stanem zagrażającym życiu. Niedokrwistość (anemia) hemolityczna spowodowana rozpadem krwinek czerwonych na skutek działania toksyn bakteryjnych. Trombocytopenia to stan, w którym obserwuje się spadek liczby płytek krwi (trombocytów), odpowiedzialnych za właściwe krzepnięcie krwi. Zespołowi mogą też towarzyszyć zaburzenia neurologiczne, w postaci drgawek, udarów mózgu, a nawet śpiączki. U części pacjentów, którzy przeżyli starcie z mikrobem, mogą pozostać pewne deficyty zdrowotne, jak np. łagodne przewlekłe zaburzenia w funkcjonowaniu nerek. Zespół HUS w 3 do 5% może mieć finał śmiertelny. W razie wystąpienia objawów, obejmujących biegunkę, zwłaszcza krwawą, bóle brzucha i gorączkę, trzeba udać się do lekarza. Leczenie infekcji jest trudne z uwagi na ograniczone możliwości, jeżeli chodzi o antybiotyki. Szczep enterokrwotocznej bakterii E. coli jest oporny na większość dostępnych środków farmaceutycznych. Ciągle trwają poszukiwania skutecznego leku przeciw bakterii. Leczenie ciężkich przypadków infekcji odbywa się w ramach oddziału anestezjologii i intensywnej terapii medycznej, z zachowaniem wszelkich zasad reżimu sanitarnego. Jak zapobiegać infekcji? Zapobieganie zakażeniom groźnym szczepem bakterii E. coli powinno obejmować nie tylko konsumentów. Profilaktyka musi znaleźć się na samym początku łańcucha żywieniowego, czyli w rolnictwie. Następnie zasady sanitarno-epidemiologiczne, trzeba kontrolować i egzekwować u producentów i przetwórców żywności oraz firm zajmujących się jej transportowaniem, magazynowaniem, dostarczaniem do odbiorców i sprzedawaniem. Następnie to my – konsumenci produktów spożywczych – zawracamy szczególną uwagę na higienę osobistą, otoczenia oraz przyrządzania i przyjmowania pożywienia. Higiena to najskuteczniejsza broń w walce z drobnoustrojami, a jednocześnie najbardziej ekonomiczna. Zatem pamiętamy o: myciu rąk po korzystaniu z toalety, po powrocie z przedszkola, szkoły, zakupów, szpitala, od znajomych itd., zwłaszcza przed przystąpieniem do obróbki żywności i późniejszego spożywania posiłków sprzątaniu domu i najbliższego otoczenia; częstej dezynfekcji muszli klozetowej, spłuczki i najbliższych jej okolic, środkami do domowej dezynfekcji i czyszczenia – nie zapominamy też o używaniu rękawiczek ochronnych (lateksowych lub gumowych) rzetelnym czyszczeniu i dezynfekcji blatów kuchennych i stołów oraz dokładnym myciu naczyń i narzędzi do obróbki żywności (ciepła woda z detergentem, ewentualnie zalanie wrzątkiem lub wygotowanie) właściwej obróbce termicznej warzyw, owoców, mięs i ryb (gotowanie do momentu wrzenia i przez dłuższy czas; dokładne mycie i parzenie warzyw/owoców przed ich zjedzeniem; rezygnowanie z podejrzanych gatunków warzyw/owoców; unikanie przyjmowania surowych i niedogotowanych potraw mięsnych – co jest widoczne w wypływającym soku z mięsa, który powinien być przezroczysty i przejrzysty, a nie krwisty czy różowawy); mrożenie nie powoduje zniszczenia bakterii, a tylko umożliwia jej „przezimowanie” piciu wody przegotowanej lub butelkowanej, czyli takiej która ma znane źródło pochodzenia; skażona woda też może stać się dla nas niebezpieczna unikaniu przyjmowania niepasteryzowanych soków owocowych lub warzywnych i surowego mleka prosto od krowy lub kozy przechowywaniu żywności w oryginalnych opakowaniach, zamykanych i we właściwych warunkach unikaniu kąpieli w tych zbiornikach wodnych, w których pobliżu są gospodarstwa rolnicze lub spotyka się odpady i/lub odchody zwierzęce. wykonaniu badań mikrobiologicznych kału, jeżeli wystąpiła biegunka, zwłaszcza po powrocie z krajów Europy Zachodniej zachowaniu ostrożności, gdy opiekujemy się osobą zainfekowaną, wówczas musimy zadbać o środki ochrony osobistej, takie jak rękawiczki jednorazowe, płyny do dezynfekcji rąk i powierzchni w domu; każde zanieczyszczenie musimy usunąć i dokładnie umyć jego miejsce; ręczniki, brudną bieliznę i ubrania pierzemy osobno w wysokiej temperaturze (zakażenia z człowieka na człowieka występują o wiele rzadziej, jednak ostrożność nie zaszkodzi – myjemy ręce, dezynfekujemy toaletę) Infekcje bakterią z grupy EHEC miewa ciężki przebieg. Jest to choroba brudnych rąk, dlatego w zahamowaniu jej ekspansji sprzyja higieniczny tryb życia, w tym częste mycie rąk. Warto do tego używać antyseptycznych mydeł oraz dość popularnych środków dezynfekujących do skóry, dostępnych w aptekach i hipermarketach. Przeżyliśmy już wiele epidemii i ta z pewnością nie jest ostatnią. Razem musimy zadbać o zdrowie całej populacji, gdyż sami jesteśmy odpowiedzialni za obecny stan rzeczy! Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem! Infekcje wirusowe i bakteryjne przydarzają się nam najczęściej w sezonie jesienno-zimowym, a przede wszystkim wczesną wiosną, kiedy nasz układ odpornościowy jest osłabiony. Choć są one czymś naturalnym i powszechnym, nie oznacza to, że nie możemy się przed nimi uchronić. Jest wiele skutecznych sposobów na radzenie sobie z bakteriami i wirusami. Co możemy zrobić, żeby poprawić odporność swoją i swoich bliskich? Dlaczego wiosną często chorujemy? Wiosna to czas, kiedy większość społeczeństwa zaczyna chorować. Nie jest to bynajmniej spowodowane wyższymi temperaturami. Wbrew powszechnemu przekonaniu wzrost liczby zachorowań nie jest wynikiem „odmarzania” drobnoustrojów chorobotwórczych. Należy zdawać sobie sprawę, że te znakomicie czują się w niskich temperaturach. To, że chorujemy jest tylko i wyłącznie wynikiem osłabienia naszego układu odpornościowego. Osłabienie natomiast często spowodowane jest niedoborem witamin i minerałów (dieta zimą nie dostarcza nam tylko ważnych składników odżywczych, co dieta letnia). Infekcje wirusowe i bakteryjne Warto nauczyć się odróżniać infekcje wirusowe od infekcji bakteryjnych. Dzięki tej wiedzy będziemy mogli skuteczniej z nimi walczyć. Jeżeli chodzi o infekcje wirusowe – najczęściej atakują nas eterowirusy i adenowirusy. Wirusy są organizmami bardzo małymi, dlatego są w stanie przedostać się tam, gdzie zatrzymane zostają większe drobnoustroje – na przykład bakterie. Wirusy najczęściej przedostają się do ludzkiego organizmu wraz z wdychanym powietrzem – błony śluzowe nie są dla nich przeszkodą. Początek infekcji wirusowej wiąże się z takimi objawami jak katar, zatkany nos lub kichanie. Chory odczuwa również ból gardła. Objawy związane z gardłem to także obrzęk, zaczerwienienie, czy przekrwienie błon śluzowych. U osób z infekcjami wirusowymi często stwierdza się pogorszone samopoczucie, a także bóle głowy i mięśni. Po pewnym czasie do objawów dochodzi suchy kaszel i gorączka (zazwyczaj temperatura ciała nie jest zbyt wysoka). Infekcje wirusowe u poszczególnych osób mogą przebiegać w różnym tempie. U niektórych rozwijają się bardzo powoli, u innych szybko i gwałtownie. U większości osób wirusowe zapalenie gardła utrzymuje się od pięciu do siedmiu dni. Za infekcje bakteryjne odpowiedzialne są najczęściej paciorkowce, czasem również gronkowce. Często zdarza się tak, że bakterie atakują organizm, który już wcześniej został osłabiony przez wirusy. Infekcje bakteryjne są zazwyczaj bardziej gwałtowne niż wirusowe. Z dnia na dzień zaczynamy odczuwać silny ból gardła. Typowe objawy to powiększone węzły chłonne, zaczerwienienie błony śluzowej, obrzęknięty języczek, czy przekrwione migdałki. Jeżeli chodzi o temperaturę ciała – w przypadku infekcji bakteryjnych jest ona znacznie wyższa niż w przypadku infekcji wirusowych. W większości wypadków przekracza trzydzieści osiem stopni Celsjusza. Jak walczyć z wiosennymi infekcjami – dieta Jeżeli chcemy zapobiegać wiosennym infekcjom, koniecznie zadbajmy o właściwy sposób odżywiania. Wirusy i bakterie atakują tylko organizm osłabiony. Do tego osłabienia przyczynia się stosowanie niedoborowej diety. Niezmiernie ważne jest stosowanie takiej diety, która zaspokaja zapotrzebowanie naszego organizmu na najważniejsze składniki odżywcze. Taka dieta sprawi, że organizm będzie skuteczniej bronił się zarówno przed bakteriami, jak i przed wirusami. By wzmocnić swoją odporność należy spożywać pełnowartościowe (czyli takie, które zawiera komplet aminokwasów) białko (jest ono obecne w produktach pochodzenia zwierzęcego). W naszym menu powinno zagościć mięso, ryby, jaja, owoce morza, a także mleko i jego przetwory (pod warunkiem, że nie cierpimy na alergie czy nietolerancje). Ilość spożywanego białka jest uzależniona od stopnia naszej aktywności fizycznej. W przypadku osób nietrenujących waha się ona od 0,7 do 1,2 g na każdy kilogram masy ciała. Osoby trenujące i prowadzące aktywny styl życia powinny spożywać go więcej – od 1,2 do nawet 2 g na każdy kilogram masy ciała. Jeżeli chcemy wzmocnić odporność swojego organizmu, powinniśmy zadbać, żeby oprócz białka w naszej diecie znajdowały się dobrej jakości tłuszcze. Są one niezbędne między innymi do budowy i sprawnego funkcjonowania układu immunologicznego. Należy spożywać zarówno tłuszcze nasycone, jak i jednonienasycone i wielonienasycone. Wysokiej jakości tłuszcze znajdziemy zarówno w produktach pochodzenia roślinnego, jak i zwierzęcego. Do swojej diety warto włączyć mięso, ryby (szczególnie tłuste ryby morskie), masło, olej kokosowy, olej lniany, awokado, pestki i orzechy, jaja, oliwę z oliwek. W okresie, kiedy jesteśmy najbardziej podatni na infekcję warto jest rozważyć suplementację kwasów omega-3, a także tranu. Zadbajmy, żeby na naszych talerzach znalazły się produkty o dużej gęstości odżywczej. Zdecydowanie dobrze jest wybierać żywność pochodzącą z gospodarstw ekologicznych. Zimą a także wczesną wiosną (wówczas dostęp do świeżych produktów jest ograniczony) warto jest postawić na kiszonki, które są naturalnymi antybiotykami. Pamiętajmy, że odporność naszego organizmu jest w dużej mierze uzależniona od kondycji jelit. Domowe sposoby na infekcje W przypadku, gdy mamy do czynienia z infekcją bakteryjną, dobrze jest włączyć do menu produkty charakteryzujące się przeciwbakteryjnym działaniem. Zaliczamy do nich imbir, kurkumę, czosnek, cebulę, korę dębu, chrzan, miód, pyłek pszczeli, oregano, tymianek, nagietka, czy srebro koloidalne. Podczas infekcji dobrym rozwiązaniem jest picie naparu z miodem i imbirem, spożywanie (w niewielkich ilościach) nalewek z propolisu czy pyłku pszczelego. Zazwyczaj skuteczne okazuje się przyjmowanie dużych dawek witaminy C (nie należy tu jednak przesadzać, gdyż nadmiar kwasu askorbinowego wywołuje biegunkę) – dobrym rozwiązaniem jest przyjmowanie 1 g witaminy C co trzy godziny (w ten sposób nie przedawkujemy jej, gdyż bardzo szybko jest wydalana z organizmu). Zdecydowanie warto jest wspomagać leczenie ziołami, które działają rozgrzewająco i napotnie – na przykład kwiaty lipy, czy liście brzozy. W chwili stwierdzenia infekcji należy zastosować dietę lekkostrawną, żeby nie obciążać nadmiernie naszego układu pokarmowego – powinien on skupić się na walce z patogenami, a nie na trawieniu. Jeżeli chodzi o infekcje wirusowe, podczas ich trwania zazwyczaj mamy gorsze samopoczucie. Z tego względu (o ile to możliwe) warto pozwolić sobie na mało forsującą aktywność fizyczną. Do produktów, które mogą być pomocne w leczeniu infekcji wirusowej zaliczamy pyłek pszczeli, olej kokosowy, cytryna, aloes, sok z czarnego bzu, kiszonki, herbata z kombuchy. Grunt to odpoczynek Musimy zdawać sobie sprawę, że nawet najlepsza dieta, stosowanie leków i suplementów diety nie na wiele się zdadzą, jeżeli zapomnimy o regeneracji organizmu. Podczas infekcji najważniejszy jest sen – tylko kiedy śpimy, nasz organizm ma szansę się zregenerować. Niezbędne minimum dla naszego organizmu to osiem godzin snu, choć podczas infekcji naturalnym jest, że śpimy dłużej. Należy sobie na to pozwolić. Dodatkowo powinniśmy mieć świadomość, że nawet całowanie osoby chorej nie osłabi naszego organizmu w takim stopniu jak stres. Każda osoba chora powinna zadbać o zwolnienie trybu życia i relaks. W początkowych etapach infekcji zalecana jest lekka aktywność fizyczna, która poprawia nasze samopoczucie, a także wspiera organizm w walce z patogenami. Przeziębić się w lecie wydaje się być nie lada sztuką. Jednak zarówno statystyki, jak i codzienne życie pokazują, że przeziębienie może nas dopaść niezależnie od pory roku. Również w wakacje. Najgorzej jednak, kiedy przeziębimy się tuż przed upragnionym i długo wyczekiwanym urlopem. Albo w jego trakcie. Wiele osób planuje wolne od pracy z dużym wyprzedzeniem. Tygodniami zastanawiamy się, gdzie pojechać. Sprawdzamy oferty biur podróży, skrolujemy Facebooka czy Instagrama w poszukiwaniu inspiracji… I jest – to cudne miejsce, gdzie w końcu odpoczniemy od szefa i natłoku obowiązków. Tydzień wolnego, opłacony hotel, zarezerwowane bilety, plan wycieczki. Niefajnie by było ten czas spędzić kaszląc i kichając, prawda? Albo z zatkanym nosem, nie mogąc oddychać. Co zrobić, żeby nie przeziębić się w lecie? Jak uniknąć przeziębienia, a jeśli nas złapie – co zrobić, żeby nie zamieniło urlopu w koszmar? Na szczęście przed przeziębieniem można się ustrzec! Spis treści:Czym jest przeziębienie?Jak to się dzieje, że dopada nas przeziębienie (zwłaszcza latem)?Przebieg letniego przeziębienia – czy faktycznie trwa tyle samo?Sezonowość przeziębienia, czyli dlaczego chorujemy cały rok?Czemu jedni się przeziębiają latem, a inni nie?Żeby letnie przeziębienie nie zniszczyło Twojego urlopu… Czym jest przeziębienie? Najpierw przyjrzyjmy się temu, czym w ogóle jest przeziębienie (po angielsku common cold). Termin „przeziębienie” nie oznacza jednej choroby – jest to zespół objawów, które wywołać może ponad 200 różnych wirusów. Przeziębienie to wirusowe zapalenie górnych dróg oddechowych, czyli nosa, gardła, zatok przynosowych i krtani. Objawy przeziębienia to: drapanie w gardle, kaszel, ból gardła, katar, kichanie. Chorobie często towarzyszy ból głowy, zmęczenie i niekiedy gorączka lub stany podgorączkowe. Chyba każdy z nas zna te objawy. W ciągu roku przeziębienie dopada dorosłych od 2 do 4 razy; u dzieci występuje częściej, średnio 8-9 razy w ciągu roku. Przeziębienie potrafi wyłączyć nas z życia na kilka dni, a zazwyczaj trwa od 7 do 10 dni. Niestety część objawów może się utrzymywać nawet do trzech tygodni. Ale najgorszej jest, gdy przeziębienie dopada Cię w ważnym momencie, na przykład właśnie w trakcie urlopu. Nici ze smażenia się na plaży, wycieczek górskich i zwiedzania zabytków. Nawet jeśli objawy przeziębienia latem nie są bardzo nasilone, to i tak sama choroba może uprzykrzać życie. Stajemy się wtedy drażliwi i szybciej się męczymy. Dlatego zobacz, dlaczego w ogóle łapie nas przeziębienie i – co najważniejsze – czemu łapie nas w lecie. Jak to się dzieje, że dopada nas przeziębienie (zwłaszcza latem)? Przeziębienie jest chorobą wirusową. To oznacza, że żeby się zarazić, musimy mieć styczność z wirusem, czyli z osobą chorą. Wirusy atakujące drogi oddechowe najczęściej roznoszą się drogą kropelkową. Kiedy chory kicha, kaszle lub mówi, z ust i nosa wylatują w powietrze maleńkie kropelki śliny. To w nich przenoszą się wirusy, a przenosić się mogą na spore odległości. Może to być o kilkudziesięciu centymetrów do 2-3 metrów (dlatego utrzymanie dystansu społecznego jest jedną z rzeczy chroniących przed zakażeniem koronawirusem i innymi wirusami). Kropelki są bardzo małe, więc opadają wolno i utrzymują się w powietrzu przez długi czas. Dlatego łatwiej zarazić się w pomieszczeniu, gdzie jest mały przepływ powietrza, niż na dworze. Po jakimś czasie kropelki opadają na powierzchnie – w ten sposób wirusami powodującymi przeziębienie możemy się zarazić również przez kontakt z przedmiotami. Jeśli dotykamy powierzchni, na której jest wirus, a potem ust lub nosa, to wirus trafia do naszych dróg oddechowych. Podobnie, jeśli wirus znajdzie się na powierzchni naszego jedzenia lub picia. No i oczywiści zarazić się można przez bezpośrednią styczność z chorym. Dlatego z namiętnymi pocałunkami warto poczekać aż do zniknięcia objawów ;). Pozostaje jeszcze jedno, ważne pytanie: czy można złapać przeziębienie latem dlatego, że „nas przewiało”? To letni koszmar komunikacji miejskiej (do tego w samolotach czy pociągach z mocno ustawioną klimatyzacją). Kto jeździł, ten wie. Czasem w podróży trafi się jakaś osoba, która nie pozwala otworzyć okna, bo ją „przewieje”. Nie ma jednak naukowych dowodów na to, że od samej złej pogody, zmarznięcia, wspomnianego „przewiania” lub zmoknięcia można zachorować. Zawsze zarażamy się od kogoś chorego. Nagłe zmiany temperatury mogą natomiast wpływać na odporność, czyli działanie układu immunologicznego. Osłabiony organizm może nie poradzić sobie z wirusem. I tak, pośrednio, przez klimatyzację zwiększasz prawdopodobieństwo zachorowania. Przeziębienie latem przebiega według pewnego schematu – przyjrzymy mu się. Przebieg letniego przeziębienia – czy faktycznie trwa tyle samo? Pierwsze objawy przeziębienia występują po 1,5-2 dniach od kontaktu z osobą chorą. Na początku pojawiają się zmęczenie, uczucie chłodu, kichanie i ból głowy. Warto wtedy zachować czujność i unikać obciążania organizmu. Późniejsze objawy to kichanie, kaszel i katar: ich natężenie zależy od rodzaju wirusa i odporności chorego. Często bagatelizujemy drapanie w gardle – zrzucamy winę na klimatyzację, lody i zimne napoje. A tak naprawdę mogą to być właśnie pierwsze objawy przeziębienia, nie tylko latem. Jeśli w takim stanie chodzimy do pracy, spotykamy się ze znajomymi lub odbieramy dziecko z przedszkola, to od nas będą się zarażać inni. Największa zakaźność (czyli to, jak łatwo my zarażamy innych) występuje około trzech dni od wystąpienia pierwszych objawów. Jeśli zauważysz u siebie któreś z objawów przeziębienia, to zadbaj o swoją odporność. Zostań w domu, wygrzej się i wyśpij. Nie ignoruj dreszczy, zmęczenia i drapania w gardle – to może właśnie przeziębienie. Przeziębienie występuje cały rok, ale w pewnych częściach roku jesteśmy na nie bardziej narażeni. Przyjrzyjmy się sezonowości występowania przeziębienia. Sezonowość przeziębienia, czyli dlaczego chorujemy cały rok? Przeziębienie najczęściej występuje jesienią, zimą i wczesną wiosną. Wiąże się to z tym, że w tym okresie mamy mniejszą odporność, spotykamy się z innymi patogenami (bakteriami, wirusami i grzybami wywołującymi choroby) i… częściej przebywamy w zamkniętych i rzadko wietrzonych pomieszczeniach. Niższa temperatura i mniej słońca sprawia, że kropelki, w których żyją wirusy, wolniej wysychają. Warto też pamiętać, że od jesieni do późnej wiosny dzieci chodzą do szkoły. A to one częściej chorują na przeziębienie i przynoszą je do domu. Między innymi dlatego przeziębienie latem zdarza się rzadziej. Łapiemy wirusa od dzieci, rodziny, przyjaciół i bardzo często w pracy. Za to letniemu przeziębieniu sprzyja klimatyzacja i gwałtowne chłodzenie organizmu (na przykład kąpiel w morzu). Wahania temperatury mogą osłabić mechanizmy obronne naszego organizmu. Również gdy pijemy zimne napoje lub jemy ulubione lody, to dochodzi do obkurczenia naczyń krwionośnym w ustach i gardle. To też sprzyja rozwojowi przeziębienia i dopuszczaniu do organizmu wirusów chorobotwórczych. Na szczęście przeziębienie latem ma łagodniejszy przebieg od tego zimowego. Czemu jedni się przeziębiają latem, a inni nie? To chyba kluczowe pytanie. To, czy złapiemy przeziębienie, zależy od odporności organizmu na poszczególne rodzaje wirusa. Przez cały rok, również latem czy w czasie urlopu. Zależy też od ekspozycji na wirusa. To znaczy jak często go spotykamy, jak dużo go spotykamy i jak długo mamy z nim styczność. Wyobraźmy sobie, że wchodzimy do sklepu. Jeśli przed nami był w nim chory klient, to w powietrzu unoszą się kropelki zawierające wirusa. Wirus może się też znajdować na produktach, na których osiadły kropelki. Stawka podnosi się, jeśli takich klientów było kliku – wtedy wirusa w powietrzu i na przedmiotach jest więcej. Jeśli wejdziemy do sklepu na chwilę, dotkniemy tylko kilku przedmiotów i wyjdziemy na zewnątrz, to szansa na zarażenie się jest mała. W gorszej sytuacji jest ekspedientka – ona tym powietrzem oddycha pół dnia i dotyka wielu rzeczy w sklepie. Jej ekspozycja na wirusa jest znacznie większa niż klienta, który wpadł po przysłowiowe bułki, kupił cebulę i wyszedł. Nie bez znaczenia jest ogólna odporność organizmu i to, jak układ immunologiczny radzi sobie z poszczególnymi wirusami. Jeśli jesteśmy w dobrej kondycji, nasz , to zmniejszamy szansę zarażenia się. Podobnie, jeśli nasz organizm zna już danego wirusa, to umie produkować przeciwciała i szybko poradzi sobie z chorobą. Ale pamiętajmy, że ponad 200 wirusów jest odpowiedzialnych za wywoływanie przeziębienia. Dlatego tak ważne jest zadbanie o ogólny stan zdrowia. Żeby letnie przeziębienie nie zniszczyło Twojego urlopu… Nie ma leku na przeziębienie, ani takiego, który sprawi, że wyzdrowiejesz w dwa dni przed urlopem. Naukowcy nie wymyślili również szczepionki, która by przed nim chroniła. Dlatego jeśli możesz, zapobiegaj! Dbaj o zdrowie i o zdrowe otoczenie. Jeśli jednak zdarzy Ci się rozchorować – zadbaj o siebie: nie forsuj się! Duży wysiłek fizyczny może nasilić objawy; odpoczywaj i daj ciału walczyć z wirusem; oddychanie powietrzem z większą wilgocią ułatwia oddychanie (może poszukaj dyfuzora?); pij dużo wody: nawilży gardło i obniży temperaturę ciała; dodatkowo sprawi, że śluzówka będzie lepiej wyłapywała wirusy, a przez to – chroniła Cię przed wniknięciem patogenów do organizmu; jedz lekkostrawne pokarmy, niech Twój organizm skupi się na walce z chorobą, zamiast na trawieniu; unikaj papierosów i alkoholu. Daj odpocząć swojemu ciału od używek. Jeśli to nie pomaga, sięgnij po preparaty ograniczające objawy przeziębienia: na stany podgorączkowe i gorączkę zastosuj leki na bazie paracetamolu i ibuprofenu. Oba te leki mają działanie zarówno przeciwgorączkowe, jak i przeciwzapalne (pracetamol znacznie mniejsze); stosuj krople do nosa rozrzedzające wydzielinę. Będzie Ci łatwiej oddychać; syropy i tabletki na kaszel poradzą sobie zarówno z kaszlem suchym (nawilżą), jak i mokrym (ułatwią wykrztuszanie wydzieliny); dzięki sprayom, syropom i tabletkom dasz wytchnienie swojemu gardłu; wspomagaj organizm naturalnymi metodami na przeziębienie – miodem, syropem z czarnego bzu, herbatą z imbirem i sokiem malinowym. Nasze babki tak leczyły objawy przeziębienia, możemy brać z nich przykład. Jeśli masz trudność z wyborem preparatów możesz porozmawiać o tym z lekarzem lub farmaceutą w aptece. Pomogą Ci wybrać najlepsze produkty na Twoje objawy. Pamiętaj też, że niedoleczone przeziębienie może powodować powikłania i komplikacje. Nadwyrężone chorobą obszary mogą zostać zaatakowane innymi wirusami i bakteriami. Może to prowadzić do zapalenia ucha środkowego, zatok, gardła czy oskrzeli. Dlatego nie bagatelizuj choroby. Jeśli potrzebujesz szybkiej konsultacji telefonicznej z lekarzem rodzinnym (który może wystawić zwolnienie lekarskie czy e-receptę) – możesz zrobić to w Dimedic! Zdrowia i niech przeziębienie latem nie zepsuje Ci urlopu! Treści z działu "Wiedza o zdrowiu" z serwisu mają charakter wyłącznie informacyjno-edukacyjny i nie mogą zastąpić kontaktu z lekarzem lub innym specjalistą. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za wykorzystanie porad i informacji zawartych w serwisie bez konsultacji ze specjalistą. Zasięg koronawirusa na świecie zwiększa się każdego dnia. Rośnie liczba osób zarażonych, a co za tym idzie, strach przed zachorowaniem. Zgodnie z zaleceniami Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) należy pamiętać o zachowaniu podstawowych zasad higieny czy dezynfekcji przedmiotów osobistych. My przygotowaliśmy dla Was listę rzeczy, które mogą pomóc w ochronie przed tym i innymi wirusami. Okres wiosenny bowiem, to czas zwiększonych zachorowań i infekcji niezwiązanych z koronawirusem. Przed nimi również trzeba się chronić, zadbać o zdrowie i odporność! Maseczki ochronne Maseczki ochronne zmniejszają ryzyko zarażenia się koronawirusem. Jedyne maseczki, które mogą zapewnić wysoką ochronę przed koronawirusem, to te z filtrem FFP3. Jednorazowe maseczki chirurgiczne (kupowane najczęściej) takiej ochrony nie dają i trzeba zmieniać je co 10-15 minut. Choć zgodnie z zaleceniami osoby zdrowe nie potrzebują maseczek, znikają one błyskawicznie z aptek, hurtowni medycznych i sklepów internetowych, a ich ceny znacznie wzrosły. Regularna cena maseczek za opakowanie 50 szt. jeszcze parę miesięcy temu wynosiła ok 5 zł, dzisiaj tyle kosztuje 1 sztuka. Za maseczki z filtrami FFP3 na aukcjach internetowych trzeba zapłacić ok. 100 zł. Płyny do dezynfekcji, żele antybakteryjne Płyny do dezynfekcji i żele antybakteryjne powstałe na bazie alkoholu etylowego o odpowiednim stężeniu zabijają większość drobnoustrojów i bakterii. Dlatego też są one nieocenione zwłaszcza, gdy jesteśmy w podróży. Należy pamiętać, że oprócz mycia rąk trzeba czyścić powierzchnie (np. w kuchni, łazience), z których często korzystamy. Płyny do dezynfekcji, mydła i żele antybakteryjne szybko znikają z półek sklepowych. Trudno kupić je stacjonarnie. Co za tym idzie, wzrosła także ich cena - z kilku do kilkunastu zł. Chusteczki antybakteryjne, do dezynfekcji Chusteczki antybakteryjne mają za zadanie pozbyć się bakterii i wirusów z naszych rąk, powierzchni w domu i przedmiotów osobistych. Ważne! - oprócz odpowiedniej higieny rąk, należy czyścić przedmioty, których często dotykamy - telefon, okulary, portfel, klucze czy klawiatura komputera. Na nich również osadzają się wirusy, którymi można się zarazić. Ceny chusteczek antybakteryjnych w regularnej sprzedaży to koszt ok. kilku zł. Termometry bezdotykowe Termometr bezdotykowy można znaleźć w prawie każdym domu. W sytuacjach, gdy trzeba zmierzyć temperaturę, a istnieje ryzyko zarażenia się koronawirusem, warto korzystać właśnie z takich urządzeń. Termometry bezdotykowe są dokładne, szybko pokazują odczyt i nie przenoszą wirusów. W obecnej sytuacji są bezpieczniejsze od termometrów tradycyjnych. Nie wymagają kontaktu z ciałem i nie trzeba ich dezynfekować, dlatego ryzyko przenoszenia się wirusów jest mniejsze. Ceny termometrów bezdotykowych są różne. W zależności od producenta, dokładności pomiaru czy funkcji dodatkowych, za termometr bezdotykowy trzeba zapłacić od ok. kilkudziesięciu do nawet kilkuset złotych. Oczyszczacze powietrza Oczyszczacze powietrza usuwają z pomieszczeń zanieczyszczenia takie jak wirusy, grzyby, bakterie, alergeny i pyły PM Niektóre z tych urządzeń wyposażone są w Technologię Plasmawave®, która pomaga w usuwaniu z otoczenia drobnoustrojów. Jest ona wykorzystywana np. w oczyszczaczach Winix, niszczy zanieczyszczenia przekształcając je w cząsteczki wody. Technologia Plasmawave® w połączeniu z filtrami czyszczącymi, skutecznie radzi sobie z zanieczyszczeniami, wirusami i bakteriami. Można zakładać, że oczyszczacze powietrza skutecznie walcząc z wirusami, grzybami i innymi szkodliwymi substancjami, mogą poradzić sobie także z koronawirusem. Na chwilę obecną nie ma badań, które by to jednoznacznie potwierdzały, dlatego oprócz ich stosowania należy jednocześnie przestrzegać pozostałych zaleceń WHO. Ceny oczyszczaczy powietrza wahają się od kilkuset do kilku tysięcy zł w zależności od marki i dodatkowych funkcji w jakie są wyposażone. Jednak największym ich plusem jest fakt, że dobroczynne działanie oczyszczacza możemy odczuwać przez cały rok użytkowania. W ochronie przed koronawirusem należy pamiętać przede wszystkim o zachowaniu zdrowego rozsądku i stosowaniu się do odgórnych zaleceń. Wykupywanie maseczek ochronnych czy żeli antybakteryjnych na wszelki wypadek na niewiele się zda, jeżeli nie będziemy stosować się do wytycznych WHO. Te środki ostrożności w połączeniu z dbałością o higienę i czystość (także powietrza) w domu, mogą zwiększyć ochronę nie tylko przed koronawirusem (choć ten jest obecnie niezwykle groźny), ale i przed innymi atakującymi organizm o tej porze roku.

jak uchronić się przed wirusami i bakteriami